Recenzja książki „Tantra. Przekaz szeptem” cz.2

Towarzyszem podróży bohaterki Pemy jest Chandra –  młody mężczyzna – wojownik, również przechodzący tajemną inicjację. Jego zadaniem jest spotkanie się ze swoją wewnętrzna kobietą. Tak wielu mężczyzn we współczesnym świecie potrzebuje ją odnaleźć! „Ty będziesz na zewnątrz w świetle, a ona będzie wewnątrz ciemności. Ty jesteś światłem, a ona ciemnością. Żeby stać się światłem, nie możesz unikać ciemności. Daj się ponieść ciemności, nie tracąc swojego światła” – słyszy słowa swojej duchowej przewodniczki Leeli. Mężczyzna uczy się przyjmowania i otwartości. Przechodzi potężny rytuał, którego opis może niejednego czytelnika zbulwersować, a na pewno zaskoczyć.

„Jeśli odrzucasz cokolwiek, co pochodzi od twojej wewnętrznej kobiety, to tak jak byś uciekał od bycia całością. Jeśli nie przyjmujesz czegoś od niej, pozostajesz podzielony. „

wpisI tak oto po 21 dniach inicjacji  Światło i Ciemność spotykają się. Poprzez niezwykle sugestywną opowieść czytelnik staje się świadkiem zaślubin swojej wewnętrznej kobiety ze swoim wewnętrznym mężczyzną.

W drugiej części książki „Tantra. Przekaz szeptem” znalazłam techniki medytacyjne, które można praktykować w pojedynkę lub z partnerem. Wraz z lekturą doświadczyłam i uchwyciłam kierunek, który wyznacza każda z medytacji. To bardzo cenne wskazówki, których często brakuje w innych książkach o medytacji.

Wspaniałym uzupełnieniem treści są przepiękne fotografie, które wyrażają różnorodne aspekty tantry, wszystko to, czego nie można było wyrazić słowami.

Jako wieloletni pracownik księgarni o profilu ezoteryczno-duchowym nauczyłam się czytać książki, rzec by można, przez dotyk. Często stwierdzam, że żal mi czasu na czytanie kolejnej pozycji w danej tematyce. W przypadku książki „Tantra. Przekaz szeptem” było zupełnie inaczej. Miałam szansę poczuć się na ponownie jak dziecko wkraczające na nową ścieżkę. Z ekscytacją śledziłam losy bohaterów opisane ciepłym, pięknym językiem, który – niczym ukochana matka – szeptał memu sercu głębokie mądrości. Nasłuchiwałam zachłannie, a im bardziej zagłębiałam się w lekturę, tym szerzej lotos mojego serca rozchylał tysiące swoich płateczków.

Drogi Czytelniku, jak na wstępie zaznaczyłam, ta książka jest błogosławieństwem dla współczesnego człowieka. Polecam ja zarówno dla doświadczonych tantryków, jak i dla młodych adeptów słodkiej sztuki miłości, dla kobiet i dla mężczyzn, którzy pragną wznieść swoje życie na wyższy poziom świadomości, doświadczać go pełniej.

„Pamiętaj, że tantryk dobrowolnie decyduje się zostać niewolnikiem miłości, ale tylko niewolnik miłości jest wolny. Zostając tantrykiem, decydujesz się na wszystko, co czyni cię wolnym, jak miłość  i świadomość.” Przyjmij odpowiedzialność jaka się z tym wiąże za swój los jako jednostki, a co za tym idzie za los całego świata.

Życzę Ci dotknięcia tej niezwykłej magii, jakiej doświadczyłam podczas lektury książki Prem Gitama. Życzę kobiecej otwartości i umiejętności przyjęcia niesionej przez nią wiedzy – męskiego światła.

Składam Ci pokłon w geście Namaste.

Autor recenzji: Adela Wiksen

Książkę „Tantra. Przekaz szeptem” możesz zamówić w Magicznej Galerii CzaryMary.pl TUTAJ >>

1 Gwiazdka (nie podoba mi się)2 Gwiazdki (słabe)3 Gwiazdki (średnie)4 Gwiazdki (całkiem fajne)5 Gwiazdek (super!) (Brak ocen)
Loading...