Uzdrowiciel z Filipin

Telewizja Polsat w dzisiejszym odcinku „Interwencji” nadała reportaż o uzdrowicielu z Filipin, leczącym energią i wykonującym bezkrwawe operacje. Powstał on w odpowiedzi na anonimowy list mówiący, że to oszust i „(…) żerowanie na ludzkich chorobach i dawanie złudnej nadziei na wyzdrowienie jest obrzydliwe i zasługuje na potępienie.”
Bydgoska Izba Lekarska złożyła doniesienie: ” o naruszenie artykułu 58. Ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty, który mówi, że kto bez uprawnień wykonuje usługi medyczne polegające na diagnozowaniu, leczeniu chorób, podlega karze grzywny, a kto czerpie z tego korzyści materialne podlega karze nawet do roku więzienia” (interia.pl).

„Żerowanie na ludzkich chorobach” i cierpieniu innych w rzeczy samej zasługuje na potępienie. Jeżeli jednak uzdrowiciel z Filipin jest dyplomowanym bioenergoterapeutą, nie sądzę, żeby jego żarliwi przeciwnicy zdołali mu zaszkodzić.

Zawód bioenergoterapeuty w Polsce jest zawodem rzemieślniczym, podlegającym prawu o rzemiośle. Kształcenie w nim odbywa się w systemie zawodowym właściwym dla zawodów rzemieślniczych. Łącznie, mistrz bioenergoterapii musi szkolić się minimum 6 lat, zdać wiele testów teoretycznych i praktycznych, a wydawane przez Izbę Rzemieślniczą świadectwa potwierdzają uprawnienia do pracy w zawodzie bioenergoterapeuty.

1 Gwiazdka (nie podoba mi się)2 Gwiazdki (słabe)3 Gwiazdki (średnie)4 Gwiazdki (całkiem fajne)5 Gwiazdek (super!) (Brak ocen)
Loading...